Błękitna Cisza
Unoszę się swobodnie na tafli wody. Czuję, jak mój umysł wchodzi w fazę medytacji. Zanurzam się – ku Błękitnej Ciszy. Schodzę coraz głębiej i głębiej. Czuję, jak mój umysł wchodzi w stan kosmicznego zen…
Zaraz. Wróć.
Dlaczego właściwie napisałam „Błękitnej Ciszy”? Hm?