Z DALA OD LĄDU
I BLISKO NATURY

REJS Z DELFINAMi
Safari snorkelingowe na 
morzu czerwonym

Są takie doświadczenia, które ciężko zmieścić w słowach – bo zawierają tak wiele pięknych obrazów, rozmów, spotkań i przeżywanych wspólnie emocji. A dokładnie to przywieźliśmy ze sobą z dwóch majowych rejsów Apneo – wspomnienia o turkusowej wodzie i błękitnym horyzoncie, o bogatych rafach, bliskości dzikich delfinów i o niespiesznych porankach i wieczorach na jachcie.  

Jak dokładnie to wyglądało?

Rejs rozpoczyna się w porcie Hamata, na południu Egiptu, gdzie Morze Czerwone wciąż zachwyca swoją dzikością i różnorodnością. Trwa przez sześć wyjątkowych dni, które spędzamy na wodzie – dosłownie, bez schodzenia na ląd. Naszym domem jest jacht z przestronnym pokładem, wygodnymi kajutami i załogą, która dba o wszystko – od bezpieczeństwa, przez aktywności i wykłady, po doskonałe jedzenie.

DZIEŃ NA MORZU

Każdy dzień ma swój rytm. Budzimy się ze słońcem, pijemy pierwszą kawę lub herbatę i wskakujemy do wody – często już wcześnie rano, kiedy delfiny w lagunie Sattayah są najbardziej towarzyskie. W ich świecie obowiązują inne zasady – nie ma presji, nie ma pośpiechu. Pływają wspólnie w dużych szkółkach liczące nawet 60 osobników. W pierwszej połowie dnia nie polują, a odpoczywają – wspólne krążą po lagunie, komunikują się ze sobą używając charakterystycznych klików, które zachwycają postronnych słuchaczy.

Po śniadaniu czas na relaks – opalanie, rozmowy, książki albo po prostu przyjemne wpatrywanie się w hipnotyzującą wodę. Tak zwane małe przyjemności. 😊 Kolejne wejścia do wody odbywają się wczesnym popołudniem i przed zachodem słońca. Dziennie robimy trzy, czasem nawet cztery sesje – czy to z delfinami, czy na rafach o niesamowitym życiu podwodnym.

Spotkania z delfinami i sesje freedivingowe

Sattayah – ogromna laguna otoczona jedną z największych raf Morza Czerwonego – to serce naszych rejsów. To tu delfiny mają swój dom. Pływają, odpoczywają, śpią – co ciekawe – każda półkula mózgu osobno! Można to zauważyć, wpatrując się w ich oczy: podczas snu jedno jest zamknięte, drugie pozostaje otwarte).

Jeśli tylko mają ochotę – zapraszają człowieka do wspólnej zabawy. Często podpływają bardzo blisko, reagując na ruchy nurków, z zaciekawieniem i spokojem otaczają ich, czasem nawet zapraszając między siebie. To niezwykłe uczucie – znaleźć się tak blisko dzikich delfinów, które same decydują o kontakcie.

Mimo że są na wyciągnięcie ręki – nie wolno ich dotykać. To one wyznaczają granice, a naszą rolą jest uszanować ich przestrzeń.

Dla chętnych odbywają się również sesje freedivingowe przy linie – w krystalicznie czystej wodzie, z doskonałą widocznością i opieką instruktora. Schodziliśmy na głębokości do 25 metrów, szlifując technikę, ekualizację i ucząc się lepiej poruszać pod wodą – z korzyścią także dla tych, którzy chcieli później po prostu dłużej podziwiać rafy bez sprzętu.

Podwodne cuda i magia raf

Poza delfinami spotkaliśmy też rekiny rafowe, sporo sporych płaszczek, mureny, żółwie i mnóstwo kolorowych ryb: parrot fishe, błazenki, pokolce, ustniczki czy skrzydlice. Każde nurkowanie przynosi coś innego.

Odwiedziliśmy:

  • Rafę Abu Galawa – z chińskim wrakiem Tien Hsing porośniętym koralami;
  • Rafę Claudia – z labiryntem jaskiń i magicznym światłem wpadającym z góry;
  • Rafę Malahy – pełną zakrętów, kanionów i zakamarków niczym morski plac zabaw;
  • Wyspy w pobliżu Hamaty – z dzikimi plażami, bogactwem raf i ścieżkami migracyjnymi ptaków.
Życie na pokładzie

Na pokładzie jachtu życie toczy się spokojnie, niespiesznie, ale pełne jest wymiany. Wieczorami siadamy razem po kolacji – oglądamy zrobione zdjęcia i nagrania, dzielimy się wrażeniami, planujemy trasę i pomysły na kolejny dzień. Odbywają się też wykłady o Morzu Czerwonym, ćwiczenia oddechowe, sesje rozciągania i joga.

Chwile, które zostają na dłużej

Wschody i zachody słońca, pełnia księżyca odbijająca się w wodzie, brak zasięgu i codziennego zgiełku – wszystko to pozwala na coś, czego coraz częściej nam brakuje: głęboki oddech i poczucie obecności. Wielu uczestników mówiło, że ten tydzień minął jak chwila – ale zostawił wspomnienia na lata.

Płyniemy również jesienią!

Nie musisz mieć doświadczenia w nurkowaniu – wystarczy, że lubisz wodę, jest w Tobie chęć odkrywania i głód spotkań z naturą! 

Dołącz do kolejnych rejsów

Jeśli też marzysz o tym, by znaleźć się w miejscu, gdzie człowiek staje się tylko gościem w cudownym, podwodnym świecie – zapraszamy. Kolejne rejsy planujemy na:

📅 24–29 października 2025
📅 31 października – 5 listopada 2025

Zarezerwuj swoje miejsce, zanim znów wypłyniemy – bo to przygoda, która naprawdę zostaje w sercu.